Oh MTV, cóż to był za nudny wieczór...
Wczoraj w Amsterdamie odbyła się gala rozdania europejskich nagród muzycznych MTV. Nie ma co ukrywać, MTV jako kanał muzyczny przeszedł już dawno do prehistorii. Teraz MTV jest dla mnie po prostu niepotrzebnym kanałem w telewizji, zawierającym więcej reklam niż treści, który staram się omijać szerokim łukiem. Jednak stacja dobrze się trzyma, wciąż ma odbiorców na całym świecie (średniej ich wieku możemy się domyślić), więc może sobie pozwolić na organizację, dość kosztownego, wydarzenia muzycznego jakim jest EMA.
Kategorie, nominowani, nagrody, prowadzący...
Osobiście nie widzę sensu wybierania najlepszego zespołu czy najlepszej żeńskiej wokalistki po przez oddawanie głosów na stronie internetowej (zaznaczam, iż nie ma limitu na oddawanie głosów).
I takim o to sposobem nagrody zgarniają nie najwięksi artyści, którym tak naprawdę nagroda się należy, lecz "muzycy" z największą ilością fanów. Fani niczym armia robotów pewnie siedziała przed ekranem swoich komputerów oddając nieskończoną ilość głosów na swojego faworyta.
Prowadzący galę również pozostawiali dużo do życzenia, byli po prostu nudni, a wywiady na backstage'u nieciekawe.
Oczywiście każda gala musi mieć swój własny skandal, a na tegorocznym EMA było ich wręcz pod dostatkiem. Lecz co ja będę się rozpisywać o Miley Cyrus palącej jointa, wijącej się przy rurze kobiecie podczas występu Bruno Mars czy po prostu wpadce Eminema, który ewidentnie śpiewał z playback'u.
Jedyne co mi się nasuwa na myśl to - jaka telewizja, takie nagrody.
Kolejne rozdanie nagród MTV EMA odbędzie się w Glasgow. Wielkie przebudzenie zapewne nie nastąpi, dlatego pewnie za rok lepiej spożytkuję 2 godziny mojego czasu.
najlepszy występ to był Ylvis i to tyle. 8) a tak na poważnie: jaka stacja, taka gala i tacy zwycięzcy. najbardziej było mi przykro, że tak dobre zespoły jak The Killers, Kings of Leon czy Imagine Dragons tam występowały...
OdpowiedzUsuń