Po singlach promujących płytę Turn Blue spodziewałam się czegoś innego, ale źle nie jest i z każdym kolejnym odsłuchem, przekonuję się coraz bardziej do tego krążka. Według moich usznych odbiorników, Dan Auerbach i Patrick Carney wciąż trzymają się stylu z ich wcześniejszych dwóch albumów (Brothers i El Camino). Organiczne brzmienia, chwytliwe refreny, czasami przeplatają się również motywy z lat 60-tych, ponadto jest dużo kombinatoryki wokalnej i melodyjnej - tak bym opisała już ósmy krążek tego amerykańskiego duetu. W samym środku płyty czegoś jednak mi brakuje. Owszem wciąż ona hipnotyzuje na swój sposób, ale jest trochę tak, jakby hipnoza była przeprowadzona przez praktykatna, a nie mistrza. Na szczęście, ten muzyczny trans powraca.
Utwory warte uwagi: "Weight of Love", "Fever", "In Time"
Ocena: 7/10
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz